Przedświąteczny Londyn
Good afternoon! Dawno mnie nie było w Londynie. Człowiek nie wie – zwłaszcza przy krótkim pobycie – czy sprawdzać co tam nowego, czy raczej sentymentalnie odwiedzać stare kąty.
Listy z Podróży ...Mieczysława Pawłowicza
Good afternoon! Dawno mnie nie było w Londynie. Człowiek nie wie – zwłaszcza przy krótkim pobycie – czy sprawdzać co tam nowego, czy raczej sentymentalnie odwiedzać stare kąty.
Madainn mhath! Pierwszy raz po pandemii pojechałem do Szkocji. Trzeba było się kraju uczyć niemal od nowa.
Good Morning! Zmieniam ten czas o godzinę w tę i z powrotem. Tym razem na chwilę wpadłem do Londynu.
Hi, onoir, urram, ahoj! Jesień w Europie jest dość smutna i/lub zimna. Dlatego dobrze jest rozgrzać się w muzeach. W ubiegłym tygodniu miałem niezły muzealny maraton.
To słowa jednej z najbardziej nostalgicznych polskich kolęd. Nabierają nowego znaczenia nawet dwa tysiące lat po narodzeniu Chrystusa.
Failte! Pogoda na Wyspach Brytyjskich o tej porze roku bywa dość przewidywalna. Zresztą o każdej porze roku jest dość przewidywalna. Na niepogodę najlepsze są muzea!
Kolejna część Gwiezdnych Wojen już w kinach. Zanim będą możliwe podróże międzyplanetarne, zapraszam na kilka fotek wprost z kultowego serialu
Najdroższy Bond i jeden z najdroższych filmów w historii wchodzi u nas na ekrany kin. W Londynie lodówki otwiera się ostrożnie, żeby Daniel Craig nie wyskoczył.
Zwariowałem na punkcie miśków. Piccadilly Circus, Trafalgar Square, Katedra świętego Pawła – oczywiście te miejsca warto odwiedzić. Ale do końca roku znajdziemy tam dodatkowe atrakcje – Misie Paddingtony
Lewes do parady szykowało się jak na wojnę. Sklepy czynne do 16. Od południa trwało masowe zabijanie okien dyktą. Tak jak w zeszłym roku w Łomiankach przed kurtuazyjną wizytą kibiców Legii Warszawa