Ale Sajgon!
I kolejna porcja czytelni 🙂 Komu brakowało zdjęć, niech pędzi do kiosku. Moje zdjęcia z Sajgonu w tygodniku „Świat i ludzie” w kioskach od wczoraj.
Listy z Podróży ...Mieczysława Pawłowicza
I kolejna porcja czytelni 🙂 Komu brakowało zdjęć, niech pędzi do kiosku. Moje zdjęcia z Sajgonu w tygodniku „Świat i ludzie” w kioskach od wczoraj.
Witajcie! Obiecałem opowiedzieć o jedzeniu w Indochinach. Ale od razu ostrzegam, że jeśli ktoś jest przy jajkach sadzonych to może lepiej odpuścić ciąg dalszy.
Czao! Kilka razy spotkałem się z pytaniem, czy podróżowanie w pojedynkę nie jest niebezpieczne. Przy odrobinie zdrowego rozsądku jest ok. Choć oczywiście na samotnego wędrowca czyha wiele zagrożeń. Zwłaszcza gdy tak ja został milionerem.
Uliczne jedzenie w Sajgonie to poezja. Jedne z wielu rodzajów owoców morza. Postaram się o dłuższy wpis, a tymczasem nie dam rady bo palce lepkie od sosu i klawiatura się zacina…