Dojcze vita

Dojcze vita

Sabah Alhir! Wygląda na to, że jak człowiek wpadł w jakieś tory podróżowania to trudno się wyrwać. W Maroku w czasie tylko ostatnich trzech lat jestem już czwarty raz (a raz musiałem niestety zrezygnować z wykupionych biletów). Tym razem zacząłem od Agadiru, od którego też zaczeła się moja przygoda z Marokiem naście lat temu.