Uliczne jedzenie, Sajgon
Uliczne jedzenie w Sajgonie to poezja. Jedne z wielu rodzajów owoców morza. Postaram się o dłuższy wpis, a tymczasem nie dam rady bo palce lepkie od sosu i klawiatura się zacina…
Listy z Podróży ...Mieczysława Pawłowicza
Uliczne jedzenie w Sajgonie to poezja. Jedne z wielu rodzajów owoców morza. Postaram się o dłuższy wpis, a tymczasem nie dam rady bo palce lepkie od sosu i klawiatura się zacina…
Z nastaniem zmroku na ulice stolicy Kambodży wychodzą tysiące podobnych garkuchni. Nie znajadziecie ich w tripadwajsorach. Ale jedzenie jest przednie 🙂