Bom Caminho!
Bom Caminho! Camino portugalskie chodziło za mną w tym roku zbyt nachalnie, aby można się temu było sprzeciwić.
Listy z Podróży ...Mieczysława Pawłowicza
Bom Caminho! Camino portugalskie chodziło za mną w tym roku zbyt nachalnie, aby można się temu było sprzeciwić.
Good afternoon! Dawno mnie nie było w Londynie. Człowiek nie wie – zwłaszcza przy krótkim pobycie – czy sprawdzać co tam nowego, czy raczej sentymentalnie odwiedzać stare kąty.
Salam! Po Etiopii jeździłem tramwajem, busem, autobusem, taksówkami, motorem i dużo latałem. Sporo przeszedłem piechotą.
Salam! Jeśli mielibyście odwiedzić tylko jedno miejsce w Etiopii, niech to będzie Lalibela.
Salam! Są miejsca na świecie, które nie współpracują z bookingiem. Trzeba się tylko psychicznie przestawić w czasie takiej podróży.
Salam! Dwa razy w życiu przekląłem w świątyni. W Rawennie z zachwytu. Tutaj: ze strachu. Zachwyt pojawił się później, kiedy już zszedłem w dolinę.
Salem! Meskel to jedno z najważniejszych świąt w Etiopii. Obchodzone na pamiątkę odnalezienia Krzyża przez matkę cesarza Konstantyna, Helenę.
Mire! Tirana nie zachwyca starymi zabytkami. Ale knajpy w stolicy Albanii i jej najbliższych okolicach już są warte odwiedzin.
Bom dia! Skończyła mi się kawa. Wyskoczyłem na chwilę do Portugalii po nowe zapasy.
Grüzzi! Znów nie wysiadam z pociągu. Chociaż tym razem koleje szwajcarskie mocno nadwyrężyły moją cierpliwość i nerwy.
Hej! Karnawał? W środku lata? Tylko w Lublinie. Nareszcie dotarłem na Carnaval Sztukmistrzów.
Merhaba! I to niezwykłego stopa, bo quada! Oraz inne praktyczne info, które może Wam się przydać, a o które boicie się zapytać 😛