Albański łącznik
Mire! I znowu jestem w Albanii. Choć tym razem krótko, za to bardzo intensywnie.
Listy z Podróży ...Mieczysława Pawłowicza
Mire! I znowu jestem w Albanii. Choć tym razem krótko, za to bardzo intensywnie.
Szczęść Boże! Wprawdzie już nie spod ziemi, ale nadal na wodzie. Uczestniczyłem w niezwykłej procesji z okazji święta Bożego Ciała.
Szczęść Boże! To tradycyjne powitanie górników, bo znowu wylądowałem na Śląsku. Tym razem po polskiej stronie, w Zabrzu.
Ahoj! Najlepsze wyjazdy często zdarzają się spontanicznie. Jak ten na piwo.. tj. mecz hokeja do Ostrawy.
Czołem i czuwaj! Tak po staropolsku przywitam się z Czerska. W ten weekend odbywa się tu już XIII Turniej Rycerski.
Zdravo! Obiecałem kilka informacji praktycznych z Macedonii Północnej.(i trochę Albanii) Ludzie są przyjaźni, a ceny są przystępne. W Zakopanem więcej zapłacimy za przenocowanie psa. Małego.
Zdravo! Dawno żadne miejsce mnie tak nie zachwyciło jak Ohrid. Czy Ochryda jak powinniśmy pisać poprawnie po polsku.
Zdravo! Jazda po Skopje uczy cierpliwości i pokory. Tylko tutaj mogła urodzić słynna na cały świat Agnes Gonxha Bojaxhiu.
Buon Giorno! Grzechem byłoby nie skorzystać z biletu do Wenecji za 13,10 euro. Ale jak już jestem nad Gardą to wsiadłem w pociąg regionalny i przyjechałem na Santa Lucia.
Buon Giorno! Czuję się jak George Clooney. Pijąc poranne cappuccino mam taki sam widok na jezioro Como w Lombardii.
Kalispera! Jeszcze wysypują się ze mnie ostatnie confetti z Bąsz. A tu ostatki w Tracji. W greckim miasteczku Ksanti.
Bonżur! Pozdrawiam z karnawału w Bąsz. Czy też jak chcą miejscowi Binche, niewielkim miasteczku w Belgii