W kioskach od dziś Życie na Gorąco a w tygodniku moje Małe Karpaty. Może Was zainspiruje do odwiedzenia Otwartych Piwnic Małokarpackiego Winnego Szlaku
Wielkością winnej produkcji Słowacy nie mogą się równać z krajami śródziemnorskimi. Dlatego, idą bardziej w jakość niż ilość. I coraz częściej wina choćby ==>Pavelki czy ===> Matyšáka zdobywają międzynarodowe uznanie. Jutro i pojutrze (18 i 19 listopada) w Małych Karpatach
można sprawdzić osobiście jak dobre są słowackie wina. Bilet wstępu kosztuje 50 euro, do kupienia na stronach ===>MVC w tym 25 euro na zakup wina bezpośrednio w winnicach. Pozostałe 25 euro to bilet wstępu do jednej z ponad 130 piwnic. Szczerze? Nie ma szans na odwiedzenie wszystkich rzemieślników. Ale to co zdegustujemy pozwoli na zorientowanie się w ofercie. Protip: w zeszłym roku na tej imprezie zauważyłem, że w większych miejscowościach i skupiskach wino nalewane jest w ilościach prawdziwie degustacyjnych. Jeśli zjechaliśmy z głównego szlaku to winiarze byli bardziej szczodrzy. I tylko kierowca, który nas woził, musiał znosić coraz bardziej rozweselone towarzystwo. A jeśli nie zdążycie w ten weekend, to następne otwarte piwnice są wiosną. W okolicach świętego Urbana, patrona winiarzy
Na zdravi!
Mieczysław
Warszawa – Pezinok 17 listopada 2022