Gruzzi! Wydawać by się mogło, że jeśli chodzi o Szwajcarię to niewiele mnie może zaskoczyć. A jednak. Umknęła mi zeszłoroczna książka o Serolandii. A nawet dwie.

OK, ta druga wydana niedawno. Ale książkę Agnieszki Kamińskiej – ,,Szwajcaria. Podróż przez raj wymyślony” powinien przeczytać każdy, kto chce mieć pojęcie o tym kraju większe niż tylko obrazki jakie znamy z okna pociagu. Nawet niech będzie to Glacier Express. Agnieszce jest o tyle łatwiej, że nie tylko tam mieszka, ale ma też męża Szwajcara. I to ,,prawdziwego” z dziada pradziada. ,,W ich żyłach płynie ser i czekolada, a serce ma kształt helweckiego krzyża”
Oczywiście jak zwykle polski czytelnik zdziwi się zapewne najbardziej przy rozdziałach ,,Oko sąsiada” traktującym o ,,szwajcarskim spojrzeniu”. Czyli obywatelskiej samokontroli. Z mojego doświadczenia wiem, że bywa ono up…rzykrzające 🙂 Zwrócono mi kiedyś uwagę i to kilka razy, że przechodziłem na czerwonym świetle. W niedzielę rano, na starówce jakiejś maleńkiej mieściny, gdzie nawet ruch pieszych był leniwy. Ale nawet te dwie osoby na krzyż (helwecki) spotkane pogroziły mi palcem za naruszanie porządku. Dobrze, że nie dostałem mandatu. Choć teraz, po przeczytaniu książki wiem, że mógłbym zamienić go na areszt. Jak jeden z emerytów, który 700 franków zamienił na luksusową celę. Narzekał jedynie na jakość kawy. Póki co, jedynym posterunkiem, który sam kilka razy odwiedziłem był ten nad Limmatem w Zurychu, gdzie są fantastyczne freski Giacomettiego. A jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o instytucji referendum – na czasie – czy dlaczego Szwajcarzy nie mają w domach pralek to musicie sięgnąć po książkę Wydawnictwa Poznańskiego

Okładki książek o Szwajcarii 2023
Te książki miłośnicy Szwajcarii powinni przeczytać.

Druga książka to kryminał Anny Górnej. Rozgrywa się w wymyślonym Niederwalden. Wymyślonym, bo choć istnieje taki kanton, to tak autorka nazwała miasteczko – miejsce akcji. Nieistniejące. Opisy okolicy były tak realistyczne, że i tak przez pół książki zamiast Niederwalden czytałem: Grindelwald. W głowie miałem ten tylko ten berneński kurort. Intryga kryminalna była dla mnie drugorzędna. Nie powiem kto zabił, bo sam mógłbym zginąć. 😛 Ale warto ją przeczytać, bo poza opisami okolic Eigeru jest przemyconych sporo informacji na temat szwajcarskiej mentalności. O której Anna Górna mieszkająca w Szwajcarii też sporo wie. Polecam miłośnikom Berneńskiego Oberlandu. Książkę wydało wydawnictwo Czwarta Strona. Czy Poznań ma monopol na książki o Szwajcarii?
Zdravim!
Mieczysław
Grindelwald -Zurych-Warszawa 12 października 2023

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *