Pędźcie do kiosków zanim zniknie nakład tygodnika Życie na Gorąco. W numerze zdjęcia i tekst o Marrrrakeszu
To jednocześnie przykład na to, że w przyrodzie nic nie ginie. Chciałem wtedy jechać w góry Atlasu. Ale samolot opóźniony, więc utknąłem przy Dżemaa-el-Fna. Następnego dnia rozpętała się burza (!!!). A jak pada, choć rzadko, w Marrakeszu to w pobliskim Atlasie śnieży. Musiałem zmienić plany, ale dzięki temu takie piękne słońce jak na fotografii głównej zastałem.
Zdravim!