Salaam! Widać jesienią pisana mi Azja. Tym razem zawitałem do Iranu. Na początek kilka pocztówek z Shiraz.

Komu się to kojarzy z winem, to… dobrze kojarzy. Niestety szczepu shiraz nie dostaniemy w Shiraz. Może jako rodzynki, choć muszę się bardziej przyjrzeć na ulicy, bo więcej tu daktyli, melonów, arbuzów czy innych orzeszków. Kto by jadł suszone winogrona. Miesiąc temu granaty w Gruzji były jeszcze niedojrzałe. Teraz, no i trochę bardziej na południe, są przepyszne. Architektura: jak na załączonych obrazkach: Grób Szaha Szeracha. Będę stosował polską transkrypcję „ze słyszenia”. Poprawię później, kiedy będę miał lepszą sieć, zresztą tagi też powstawiam później 😉 Tymczasem słońce wstało na dobre. To kiepski czas na foty, ale dobry na przemieszczenie się do innej miejscówki.
Tymczasem! (bo nie wiem jak po persku na zdrowie!)
Mieczysław
Sziraz, 6 października 2016
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

sziraz16_0143_blg

sziraz16_0227_blg

sziraz16_0112_ok_blg

sziraz16_0221_blg

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *