Szwajcaria jest mi w tym roku pisana. Chociaż prawdę mówiąc nie wiem czemu krainę na Łabą zwą Szwajcarią
Wprost z Lubeki ruszyłem dalej w międzynarodowej grupie do Szwajcarii. Saksońskiej. Czemu Szwajcaria? Nie wiem. Krajobraz zupełnie nieszwajcarski. Może skały przypominają tzw Piramidy gdzieś w zapomnianej dolinie w Wallis, ale poza tym? Poza tym bardziej miałem skojarzenia z Błędnymi Skałami, Szczelińcem, Czeskim Rajem a nawet naszymi Pieninami. Czyli kraina piękna. Do tego jest coś i dla winiarzy i dla piwoszy. Aha: są też czerwone pociągi (a bilet mięsięczny kosztuje latem w DB 49 euro) Więcej mam nadzieję napisać do papieru, więc tutaj tylko zajawka fotograficzna. A jak wiadomo zdjęcie więcej warte niż tysiąc słów 😛
Prost!
Mieczysław
W pociągu między Dreznem i Berlinem, 12 czerwca 2023