Coorrvientes..

Coorrvientes..

Że tak trochę z angielska zacznę… No niewiele miast tak mnie wkur…zyło na samym początku. To jedno z takich miejsc, gdzie w zasadzie turysta zatrzymuje się, bo skończyła się benzyna, zepsuł samochód albo dostał pilny telefon o niewyłączonym żelazku.

|

Trendy drugiej klasy

Witajcie! Tym razem komentarz do felietonu. Tygodnik Do Rzeczy rzadko zajmuje się podróżami. Ale w najnowszym numerze 38/038 z 14-20 pażdziernika 2013 Eryk Mistewicz zauważa, że w drugiej klasie błyskają ekrany laptopów, a w pierwszej magazyny, gazety, rozmowy. To oczywiście w szybkim pociągu z Sewilli do Madrytu. Bo ja przeczytałem ten tekst w drugiej klasie…