Buna diminata! Człowiek wchodzi w taki wiek, że wysyłają go do sanatorium. Baile Felix w Rumunii.
W Rumunii jak do tej pory byłem dwa razy. Przejazdem w drodze na Bliski Wschód i z powrotem. To jeszcze w ubiegłym wieku. W czasach kiedy nie było tanich linii lotniczych i internetu o najtańszych połączeniach dowiadywało się w czasie bezpośrednich rozmów z innymi turystami. Nie wiem, czy dziś gugiel wymyśliłby trasę: nocny pociąg z Warszawy do Przemyśla. Tam przesiadka na autobus (chyba do Satu Mare – a może Oradea?) przejeżdżając przez pół Ukrainy. Nocny pociąg do Bukaresztu. Przesiadka na autobus przemytników do Stambułu. Tam chyba z nockę odpoczęliśmy i jadąc wzdłuż całej riwiery tureckiej przez kolejną noc, późnym popołudniem stawiliśmy się na granicy z Syrią. Ech, młodość. 🙂 Do tej pory czuję ten odważnik na plecach jak mnie straganiarz w Bukareszcie gonił za robienie zdjęć. Albo ostrzeżenie rumuńskich kobiet w Satu Mare (chyba? 🙂 ), że miejscowi żule będą próbowali nas okraść, bo na pewno mamy kupę kasy. Rzeczywiście całą gotówkę człowiek miał wtedy przy sobie. 300 dolarów na 3 tygodnie drogi 😀 Powrót na pewno miałem przez Oradeę (Wielki Waradyn) i potem stopem przez Węgry i Słowację.
Teraz bezpośredni LOT do Oradei trwał ledwie godzinę. Pół godziny później można było się pluskać w najstarszych basenach termalnych w Rumunii. Piszę w Rumunii (rejon Bihor), choć przez wiele lat Oradea była madziarska. Źródła w Baile Felix znane były już w średniowieczu. Teraz nie ma tu hotelu bez basenu. Tam gdzie mieszkaliśmy była nawet kaplica.
Nie wiem czy we wszystkich hotelach są dansingi, ale w kompleksie President, który nas gościł, muzyka grała do kolacji. Codziennie. I widać było, że miejscowa woda musi mieć lecznicze walory. Inaczej parkiet byłby pusty (a przecież kuruje się tu schorzenia reumatologiczne). Przy okazji widać pełen luz i dowolność ubioru. Od wieczorowych kreacji i szpilek po wytworne dresy i taneczne sandały.
Buty sportowe są chyba bardziej wygodne do tańca przy przy bałkańskich rytmach, które nie dość że skoczne to jeszcze przyspieszają w postępie geometrycznym. I są dłuższe niż standardowe szlagiery Sławomira czy Zenka. Trzeba mieć kondycję. Tym bardziej, że nawet ja mocno zaniżałem średnią wiekową. Prawdziwe Sanatorium Miłości. Ta kaplica hotelowa to niezły pomysł 🙂 . Jednak najważniejsze, że kilka sesji moczenia d… tj ciała w basenach i faktycznie kontuzje jakby przechodziły. Może rzeczywiście Baile Felix to Szczęśliwe Łaźnie, że pozwolę sobie na takie luźne tłumaczenie? W sanatorium leczy się też choroby dermatologiczne.
To pewnie dlatego dostaliśmy w prezencie serum przeciwko starzeniu skóry. Oryginalny rumuński patent. Trzeba im wierzyć, bo przecież słynny Dracula grasował w pobliskiej Transylwanii. Dobrze, że na miejscu była też miejscowa palinka. Domowa, polewana nie z butelek, ale z kanistra do eleganckich karafek.
Naroc!
Kuracjusz Mieczysław
23 maja Baile Felix
