Ahoj! Jeszcze trochę i zostanę słowackim rezydentem. Tym razem byłem na Wyspie Żytniej.

Show More Show Less

Prawdę pisząc w tym tygodniu miałem być w węgierskiej enklawie w Rumunii. Coś jednak poszło nie tak i zamiast na Rumunii wylądowałem w węgierskiej enklawie na Słowacji. Wyspa Żytnia leżąca na południowy zachód od Bratysławy trochę przypomina nasze Żuławy. Moja deska do prasowania jest bardziej pagórkowata niż ten region nad Dunajem. Zabytków tu nie ma zbyt wiele. Władza systemu słusznie minionego zniszczyła chociażby Dunajską Stredę. Z rejonu rolniczego chcieli zrobić przemysłowy. Jakim cudem im wyszło, że na tej równinie znajdą ropę naftową – nie wiem. Ale przypadkiem i szczęśliwie znaleziono wody termalne. Na samej Wyspie Żytniej jest bodaj pięć aquaparków. Widziałem dwa. Jak ktoś lubi duże obiekty to niech jedzie do Thermal Corvinus. W sezonie sztuczne fale, basen olimpijski, wieże do skakania, ścianka wspinaczkowa (z delikatną przewieszką). Ja spałem w Thermalparku w Dunajskiej Stredzie.

I to dokładnie niemal nad basenem. Ale nie dlatego polecam, że zostałem tam zaproszony przez Słowaków. To jednocześnie bardzo fajny kemping. Campery już stały w paru rzędach. To ponoć jedna z popularniejszych miejscówek dla tej społeczności w drodze na południe. Niestety niebezpieczna: można zostać na dłużej 🙂 Zwłaszcza, że ceny piwa na Słowacji nadal są na baaardzo przyjaznym poziomie.
W ten weekend pierwszy odważny rozbił też namiot mimo, że temperatura nad ranem oscylowała w granicach 5 stopni. Na plusie. Więc jak ktoś zmarzł, to mógł dość szybko rozgrzać się w termach.To mi się podobało najbardziej, bo często sam się rozbijam z namiotem. A inne atrakcje Dunajskiej Stredy.

Tor wyścigowy Slovakia Ring. To wprawdzie absolutnie nie moja bajka, ale mam wielu znajomych fascynatów sportów motorowych. Mnie motory znudziły po paru okrążeniach 🙂 Zwłaszcza, że ,,uciekały” z obiektywów. Na szczęście tuż obok jest też tor cartingowy dla dzieciaków i poligon dla terenówek. Ech, przypomniały mi się dawne czasy jak człowiek fotografował jeepy.

Jeep 4x4, Dunajska Streda, Slovakia Ring fot. Mieczysław Pawłowicz

Teraz wszystko wyglądało bardziej luksusowo. Może dlatego, że było sucho i błocka tyle co kot napłakał. Ale koledzy byli zadowoleni.
Na zdravie!
Albo egeszsegedre 🙂
Mieczysław
Dunajska Streda/Dunaszerdahely 12 kwietnia 2025
PS Żeby rozbić namiot w Thermalparku trzeba wydać 8-10 euro plus bilet całodniowy uprawniający do korzystania z basenów. Praktycznie co tydzień są jakieś treningi motorowe. Oglądać je można za darmo. Płacimy tylko za zawody. A jeżeli szukacie knajpy to pod stadionem jest Park Bistro. Nazwa sugeruje bar mleczny, ale zapewniam, że ,,będą Państwo zadowoleni” Ja – mimo, że tam nie skosztowałem piwa – byłem absolutnie pod wrażeniem. O wiele lepsza obsługa niż w ponoć najlepszej słowackiej Villa Rosa. Jedzenie ok, ale obsługa tak powolna, że można usnąć. Co w tym przypadku nie jest tylko czczym powiedzeniem. Na moją obronę powiem, że nie byłem jedynym, który drzemnął się na fantastycznych skądinąd kanapach.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *