Bonżur! Kilkoma językami w jednym kraju europejskim można rozmawiać tylko w Szwajcarii.
Ba! Nawet w jednym kantonie: Wallis, który jednak tutaj nazywa się Valais. Latem ludzie tu śmigają na rowerach górskich. Ale zima to jeden z największych ośrodków narciarskich w Europie – Bramy Słońca. Za pierwszym razem byłem tu tak dawno, że nawet slajdy wypłowiały. Moja wizyta kilka lat temu to totalne zaprzeczenie nazwy regionu narciarskiego. Niby rozumiem, że kiedyś ten śnieg musiał spaść. Ale czemu akurat wtedy jak ja tam byłem??? Jedyna fota – poza wnętrzami i knajpami to była ta poniżej. Teraz było idealnie. Fantastyczne słońce, świetne trasy. I dość męczące, ale dające dużo radości skisafari. Zrobiłem pełne kółko wokół Portes du Soleil, choć na niektórych trasach poniżej 1500 metrów o tej porze już trzeba było się przepychać z kozicami wyskubującymi pierwsze źdźbła trawy. Ale wysoko – naprawdę nie ma się do czego przyczepić i tylko trzeba pamiętać o kremie przed słońcem. No i warto kupić karnet na cały region. Różnica między całym regionem a jego częściami składowymi jest rzędu kilku franków. Stracić orientację można bardzo łatwo. O przekroczeniu granicy poinformują nas jedynie pikające telefony. Bo język w tej części Szwajcarii i we Francji jest taki sam. Jeśli nie wjedziecie do Avoriaz, to nawet chatki będą wyglądały podobnie. Avoriaz to narciarskie miasto w górach. Niegdyś był tu szlak przemytniczy, ale co tu teraz przemycać jak ceny podobne (piwo na we Francji o franka droższe). Aha! Zmienią się jedynie oznaczenia tras. W Szwajcarii są numery. I jeden numer jest na całej nartostradzie. W części francuskiej trasy są nazywane. A numery maleją co około 100 metrów. Wiemy więc ile jeszcze do końca zjazdu, ale początkowo myliło mnie to, że zaczynam zjeżdżać trasą 28, a za chwilę jest już 27, 26, 25… Dobrze, że ajkju mam wyższe niż nr buta narciarskiego to zorientowałem się o co chodzi. 🙂
Kilka lat temu w chmurach tylko przez moment pojawiły się Dents du Midi. Teraz mogłem nimi nasycić oczy w całej okazałości
Nasyćcie oczy i Wy.Więcej fot poniżej
Sante!
Champery 24 lutego 2019
PS I tradycyjnie kilka uwag praktycznych. Aktualne ceny karnetów znajdziecie na www.regiondentsdumidi.ch Do cen należy doliczyć 4 CHF na bezzwrotną kartę.
Najtańszy nocleg w Champery znajdziecie w hostelu Backpacker Le Petit Baroudeur www.lebaroudeur.ch. Łóżko od 36 franków plus 3 franki opłaty klimatycznej. Tuż obok kolejki gondolowej i stacji kolejowej. Miejscówka znajduje się w tym samy budynku co sklep spożywczy Coop, knajpa, i wypożyczalnia sprzętu narciarskiego. Ceny tuż przy kolejce są wyższe niż centrum Champery (53-68 franków za same narty), ale mieszkańcy hostelu mają zniżki w punkcie leżącym po drugiej stronie ulicy, więc wychodzi tyle samo co w centrum i nie trzeba się wspinać.