… w Naksz-e Rostam. Zobaczycie na zdjęciach poniżej.
Salaam! Wspominałem już, że nie jest to najtańszy kraj dla cudzoziemców? Ale za prawo wstępu tutaj warto zapłacić każde pieniądze. Choć moi cicerone (czy jest forma mnoga?) zdziwili się, kiedy za mnie trzeba było zapłacić jak za niezły obiad. Sześć razy więcej niż lokalesi. Mogę się owinąć perskim dywanem, wejść z perskim kotem na ramieniu puszczając perskie oko a i tak nie wtopię się w tłum, żebym wyglądał na Persa. Naksz-e Rostam to wykute w skale grobowce królów perskich sprzed 2500 lat. Tylko kilkanaście kilometrów od Persepolis i stoją sobie przy szosie. Kto przeliczył się z budżetem (a nasze karty plastikowe tu nie działają – przyp MP), to właściwie może obejrzeć sobie budowle z drogi. Zza siatki widać też niektóre płaskorzeźby.
Za jedyne 200 000 riali mamy prawo wejść za siatkę i obejrzeć płaskorzeźby (oraz wieżę ognia) z bliska. Możecie zobaczyć poniżej, czy opłaca się kupić bilet. Moim zdaniem i tak najpiękniej grobowce prezentują się z oddali
Besalameti! (bo już wiem, jak w farsi: Na zdrowie! ;P )
W czasie jazdy do Jazdu, Iran
10 października 2016