Ahoj! Jak ostatnio byłem na Słowacji to kraj zaraz się zamknął. No to teraz Słowację Wam otwieram!
Weekend pod Tatrami brzmi jak koszmar? Możliwe. W Zakopanem jak nie S…ylwester, to przemarsz kibiców. Ponoć i tak było ich mniej niż w czasie ostatnich konkursów Pucharu Świata w skokach, ale dla mnie i tak wystarczyło. Krupówki zatłoczone i zawuwuzelowane były nawet w niedzielny ranek. Dobrze, że szybko podjechał – także zatłoczony – bus w stronę Morskiego Oka. Z busa tylko ja wysiadłem przy Łysej Polanie. Ech był czas, że głowie kołatała piosenka “Za tu horu, za wysoku” a w paszporcie miałem kilka stron pieczątek Łysa Polana – Javorina 🙂 Teraz nie trzeba mieć paszportu RP tylko paszport C19. I to najlepiej z trzema dawkami szczepionki. Szczęśliwie trzy razy “zaoćkovani” nie muszą już robić testów przy meldowaniu w hotelach. Ten wymóg przed świętami skutecznie zamroził ruch turystyczny. Od środy, 19 stycznia obostrzenia są poluzowane. Nadal musimy pokazać dowód szczepienia/ozdrowienia przy wejściu na stok. Co dokładnie obowiązuje przeczytajcie ==> tutaj. Co się będę po kolegach z Waszej Turystyki powtarzał 🙂
Zaszczepieni narciarze zamiast stać w kolejkach wokół Zakopanego mogą ruszyć na słoneczną stronę Tatr. Tutaj mamy dylemat: mamy jeździć W Tatrach czy Z widokiem na Tatry. Sezon narciarstwa alpejskiego (choć tatrzańskiego) zacząłem w Szczyrbskim Plesie. Idealne miejsce na rozgrzewkę. Następnego dnia była Tatrzańska Łomnica. Wprawdzie za mało jest jeszcze śniegu by otworzyć czarną trasę z Przełęczy pod Łomnicą, ale szczerze mówiąc nawet gdyby była otwarta to i tak bym się chyba nie zdecydował. Wystarczającej dawki adrenaliny dostarczyło mi omijanie skiturowców idących w górę na czerwonej trasie. Głupio byłoby się zderzyć na niemal pustym stoku. Może to i dobrze, że potężna ściana Łomnicy była za plecami. Gdybym taki widok miał przed sobą, mógłbym nie utrzymać koncentracji na jeździe.
A żeby jeździć z widokiem na Tatry wystarczy zatrzymać się zaraz za granicą. W Dolinie Bachledowej w Zdiarze nawet w niedzielne popołudnie nie było kolejek do gondoli. Muszę tylko kiedyś wybrać się tutaj w słoneczny poranek. Widziałem i zazdrościłem zdjęć widoku na Tatry Bieliańskie o wschodzie słońca. Ale jego zachód też dawał radę. Szczególnie kiedy o zmierzchu towarzyszyło mu zapalonych pięćdziesiąt tysięcy światełek na ===> Ścieżce w Koronie Drzew.
Trzy razy więcej lampek mamy w Tatralandii w Liptowskim Mikulaszu. Wiele wody termalnej upłynęło w basenach od czasu, kiedy na otwarcie tego kompleksu jako jeden z pierwszych gości zjechałem do basenu. Teraz basenów także zewnętrzncyh jest tyle, że można się tu zgubić. Teoretycznie to atrakcja dla rodzin z dziećmi. Ale jak dorośli przyjadą bez pociech też nie będą się nudzili.
I w Bachledce i w LuMagica mamy oświetlone figury zwierząt rogatych. Który jelonek podoba Wam się bardziej?
Jednak kiedy sypie i wieje śnieg jak wczoraj w Jasnej, to nie ma co walczyć z naturą. Kolejny raz nie mam szczęścia do pogody na Chopoku. Wprawdzie nowoczesna kolejka wjedzie tu nawet przy wietrze ponad 100 km na godzinę. Ale niewielu narciarzy da radę zjechać przy takiej wichurze. Wczoraj wiało zdecydowanie mniej, a i tak były fragmenty, że niemal zatrzymywało mnie w miejscu. I to w niższych partiach tras. Pewnie ze względu na mikrą posturę 😀 Na szczęście “obok hotelu Grand, podają chateubriand” jak śpiewał Krzysztof Daukszewicz.
Może nie do końca szatobrią, ale restauracja Angus zaserwowała niezła wołowinę. Następnym razem wiatr na pewno nie zdmuchnie mnie z trasy.
Na zdravičko!
Mieczysław
Wysokie Tatry – Niskie Tatry 21 stycznia 2022
PS I tradycyjnie kilka przydatnych informacji prócz linków, które macie wyżej. W niedzielę z Łysej Polany w Tatry Słowackie autobus jedzie co dwie godziny (generalnie kwadrans po parzystej). W dni powszednie autobus jeździ nawet co godzinę. Przed kupnem karnetów narciarskich sprawdźcie aplikację na smartfony Gopass. Bilety kupione w ten sposób są tańsze. No i last but not least ceny piwa: Na granicy (butelka, bo za mało klientów by otwierać beczkę) 1 euro. W minibrowarze Liptovar 2-2.20 euro za piwa rzemieślnicze. Do 3.90 za bar w hotelu Grand.